Babcia Ewa w żywiole.


             ,,U babci jest słodko, bo pachnie szarlotką...'' - to początek jakiejś zasłyszanej piosenki z przed lat. 
       Och, to cudownie mieć wnuki ! Narazie mam same dziewczynki, ale mam nadzieję, że i jakiś wnuczek też mi się trafi. Przecież jestem jeszcze całkiem, całkiem młodą babcią i wszystko przede mną ☺❤
      Kiedy teraz piszę ten post, to właśnie jestem w stanie dogorywania po dwudniowym pobycie moich dwóch latorośli. Nabiegałam się, ale to dobre jest dla zdrowia (podobno?) i nadźwigałam się, a to już nie koniecznie. 
       Cóż, puki człowiek może to daje z siebie wszystko, a potem jak to w moim wypadku za każdym razem bywa, masakra czyli stękanie i leżenie. W koncu, babci też się coś należy, no nie?✌ 
Dobrze, że dziadek przychodził z odsieczą, ale ponieważ on jest mniej cierpliwy to robił to z pewną rozwagą, he he
       Sami wiecie jak bardzo twórcze potrafią być dzieci. 
Wystarczy, że nauczą się chodzić to mieszkanie wygląda jak po zamachu, ale ja cieszę się, bo wnuczki tu były!!! Jeśli zostaną jakieś ich łapki na drzwich ze szybką, to nie czyszczę. Fajna pamięteczka do następnego razu. 
       A następny raz już tuż, tuż, bo przyjedzie moja kochana wnuczka, której jeszcze na oczy nie widziałam w realu. Owszem przez internet to do niej coś tam gaworzyłam, ale teraz, to co innego. Wycałuję, wypieszczę, wyściskam...
       Aby było weselej to i inne wnuczki przyjadą, będą się nawzajem poznawać. Coś pięknego ❤❤❤❤❤ Pięć serduszek i pięć wnuczek, cudownie ;)
Babcia znowu wyjedzie do pracy, to jakieś drobne prezenciki z zagranicy przywiezie ;)
A propos szarlotki, to owszem jest i szarlotka i rosołek z różnego ptactwa z makaronikiem babcinym. Pychotka.



Komentarze

Popularne posty