Laleczki od babci Ewy.

              Minęło troszkę czasu od mojego ostatniego wpisu,  więc nadszedł moment abym napisała Wam, co się u mnie ciekawego i nowego  dzieje. 
    Tak więc po powrocie do Pl nastał mój wolny czas by uzupełnić lub nadrobić braki w kontaktach z najbliższymi.
    Były chrzciny, spotkania i pogrzeb. 
   Jak to w życiu bywa na szybkich obrotach. 
      Dziś prezentuję Wam moje laleczki szydełkowe.
 Zrobiłam je dla moich wnuczek, a jest ich pięć.
 Lalek również mysi być tyle samo.
      Na Youtube można je luknąć prawie jak na żywo. 
Nie wiem co jest przyjemniejsze - obdarowywanie, czy też trzymanie je blisko serca na ręku i tulenie jak małe baby.
      Chyba jestem jeszcze po części małą dziewczynką, tą, która tuliła laleczkę szmaciankę podarowaną przez Mikołaja na Boże Narodzenie. 
      Ach te sentymenty i melancholie.  


Komentarze

Popularne posty