Wędzony boczek z grzybami. Przepis.

              Wędzony boczek długo leżał mi w lodówce w otwartej paczce. Pomyślałam, że trzeba coś z nim zrobić, bo nabrał mocy urzędowej, co w rezultacie wyląduje w koszu. Szkoda, prawda?
Zrobiłam go na obiad.
         Pokroiłam w plastry, obsmażyłam w rondlu z dwóch stron dodając troszkę oleju. Potem ułożyłam na tym boczku pokrojoną cebulę, poddusiłam pod przykryciem, dodałam pokrojone pieczarki, posoliła i dodałam pieprzu troszeczkę.
Osobno ugotowałam knedle, te z paczki w papierowych saszetkach (są).
Osobno podgrzałam bigos mojej własnej roboty (niestety tu kapusta jakaś jest jakby octowana?) Ktoś zapytał mnie, czy dodawałam keczup do tego bigosu he, he.
         Mojemu panu starszemu smakowało, chociaż bigos niekoniecznie. 





Komentarze

Popularne posty