Nie było Jej przy mnie.

      Taka prawie okrągła rocznica od momentu kiedy Jej tu już nie ma. 
Nie było Jej przy mnie, gdy potrzebna mi była przy odrabianiu lekcji, bo w drugiej klasie podstawówki już nie było tak mi łatwo. 
      W szpitalu dziecięcym, gdzie inne dzieci miały wsparcie i troskę od swych mam, ja tego nie miałam. To patrzenie w drzwi w mojej sali chorych, że za moment  pojawi się Ona...oj przykro było. 
       Mój moment dojrzewania psychicznego i fizycznego jako nastolatka przeszłam w bardzo wczesnej fazie mojego życia w expresowym tempie. Być dorosłą i odpowiedzialną jak dorosła osoba w wieku tak wczesnym to, żaden świat dzieciństwa. 
        A jednak.
       Życie toczyło się dalej.
      ...i ślubuję ci miłość... wierność małżeńską...- bez Jej błogosławieństwa na nową drogę życia. 
Bukiet ślubnych kwiatów na Jej grobie złożony w powrotnej drodze z kościoła do domu świadczył o mojej tęsknocie, miłości i oskarżał jej winę, że umarła. Dlaczego?
       Taka była potrzebna gdy rodziły się Jej wnuki, dorastały, a Jej brak obecności przy nich odbił się również na ich życiu. Może dokładnie nie wiem jak to jest mieć matkę, ale wiem jak to jest mieć babcię, i to dwie wspaniałe babcie miałam, były takie kochane.
       A dziś? Dziś rodzą się już prawnuki dla Niej, a Ona, gdzieś tam, skąd powrotu nie ma.
      Jednym pocieszeniem jest fakt, że część z Niej żyje we mnie, w moich dzieciach i moich wnukach i To, jest cudowne.
 Gdyby dziś nagle pojawiła się w odwiedzinach, to naprawdę dumna byłaby z siebie, że choć żyła tylko 33 lata to dokonała wielkich rzeczy dla przyszłości następnego pokolenia.
     PS: byłabym niesprawiedliwą, gdybym tu w tej mojej krótkiej refleksji o mojej rodzonej mamie, nie wspomniała o tym, że miałam drugą matkę (nazwa macocha jest dla mnie osobiście nie do stolerowania), która opiekowała się mną i moim bratem jak tylko umiała. Jej tragiczna historia życia zaczyna się od momentu  gdy jako czteroletnie dziecko została sierotą. Była dzielna przez swoje całe życie i oddaję jej w ten sposób szacunek. 
     https://ewaspadlazdrzewa.blogspot.com/2018/05/a-ty-mamo-spij-jeszcze-spij.html 




Komentarze

Popularne posty