Smalec gęsi uniwersalny.
Czas szybko ucieka, dzień po dniu.
Moje codzienne zajęcia są tak różne w swoim rodzaju i profesji,
że wierzcie mi, ogarnąć wszystko na czas jest nie lada wyzwaniem.
Ale do rzeczy.
Dziś macie na tapecie - smalec z gęsi.
Z pewnością wiecie, że wszelkie naturalne produkty w naturalny sposób wyhodowane są pożądane dla naszego organizmu, są po prostu pro zdrowotne.
Corocznie w naszym gospodarstwie hodujemy 20 sztuk gęsi owsianych.
Zakupione małe pisklęta w najpiękniejszym miesiącu roku, maj już w listopadzie są dobre do uboju.
Mamy zdrowe i ekologiczne mięso na cały rok, czyli do następnej hodowli w następnym roku ( oczywiście kaczuszki i kurki również hodujemy)
Z każdej gęsi można uzyskać około od pół kg do 80 dag tłuszczu.
Należy go w delikatny sposób przetopić, czyli z bardzo dużą uwagą pilnować, aby nie doszło do przepieczenia/przepalenia tego tłuszczu.
To jest dopiero specjał, bez którego nie wyobrażam sobie nie mieć go w domowej lodówce.
Wykorzystuję go w różny sposób jako:
- dodatek do ciasta drożdżowego, pycha!
- dodatek do zupek dla dzieci
- skwarki z cebulką z dodatkiem soli, rewelka!!! - a jak jeszcze do tego można zjeść z chlebem własnoręcznie upieczonym, to cóż więcej chcieć od życia? Także ogórek kiszony nie zastąpiony.
- niektórzy używają do delikatnego smażenia na patelni delikatnych potraw (np: jajeczniczka z cebulką... naleśniki, omlety.)
- używam kosmetycznie jako balsam do ciała, twarzy - ale na noc i nie codziennie (być piękną jak Afrodyta, wymaga wiele poświęcenia ;)
- ... leczniczo, gdy bolą stawy lub mięśni - i tu, dodaję do smalcu żywokost zakupiony w sklepie zielarskim (ususzony i zdrobniały korzeń - dodatkowo, mielę dwa razy w młynku od mielenia kawy na drobniutki proszek).
Żywokost ze smalcem ,,przegotuję'' i ostudzę.
Kiedyś przecedzałam na drobnym sicie, ale wtedy bardzo dużo odchodzi do wyrzucenia, więc obecnie robię inaczej.
Czyli wszystko wlewam do słoiczka i zakręcam, i do wystygnięcia stoi.
Potem można wstawić do lodówki i używać bardzo długo.
Naprawdę pomaga i najlepiej wiedzą o tym fizykoterapeuci.
Tłuszcz gęsi ma wspaniałą właściwość, a mianowicie szybko wchłania się poprzez skórę do organizmu i w ten sposób szybko jest skuteczny i leczy.
- niektóre, dobre matki stosują ten specyfik (bez żywokostu) do smarowania swoich chorych pociech, przeziębienie, grypa...
Tak więc, sami widzicie, że w dobie tak wyspecjalizowanego rynku suplementów diety i innych medykamentów
aptecznych i placebo, jednym z naturalnych i ekologicznych produktów, który pomaga żyć w zgodzie z naturą jest smalec z gęsi.
Wracajcie do natury!!!
Ps: tylko uważajcie na podrabiane smalce, bo też bardzo często się zdarzają. Zapraszam na youtube, gdzie nakręciłam filmik ,,jak to się robi' ( ;)
https://www.youtube.com/watch?v=5eXCFeUM6Og&list=PL-01gPh7wLXloRps3s85VoXk3ynSksKtD&index=38
Komentarze
Ps: a te bańki, to nie koniecznie na smalcu.